środa, 28 stycznia 2015

HIPNOTYZUJĄCE CZTERY MINUTY

Zobaczyłam jakiś czas temu pewien teledysk i nie mogłam go zapomnieć. Myślałam o nim, oglądałam kiedy tylko mogłam od nowa i od nowa. I tak sobie pomyślałam, że chociaż najbardziej seksowny ever, to jednak nie taki wyjątkowy.


Ale właśnie ten najbardziej seksowny będzie na samym końcu. Taki bonus, niczym czekoladka dla dziecka, które zjadło cały obiad. A tym czasem o innych, którzy chodzili, jeździli, biegali i skakali. Czasem w miejscu, czasem z przerwami, ale ważne, że w ogóle.



Może dla niektórych jest to część wstydliwej przeszłości, ale dla mnie część genialnego dzieciństwa. Karteczki (ktoś to jeszcze w ogóle pamięta?) ze Spice Girls były najdroższe … i unikatowe.

  
Na tej imprezie byłam już trochę starsza. Zazdrościłam Gwen super brzucha. Tak się odchudzałam, że aż przytyłam i żeby teraz mieć znowu płaski musiałabym sobie rysować pępek na plecach, ale co tam gimbaza rządziła.

  
Ktoś tęskni za Mechaniczną Pomarańczą? No proszę bardzo, też idą.

  
Ten występ jest tylko dla dużych dzieci. Bohaterowie przedstawienia są zdecydowanie stałocieplni i absolutnie nie przeszkadza im fakt, że czasem coś gubią.

  
Może to nie jest do końca to, o co mi chodziło, ale czyż nie uroczy ten kartonik? W porównaniu do poprzedniego występu chyba trudno się nie zgodzić, prawda?

  
Gwen może nie rozkochiwała w sobie w pojedynkę, ale w grupie? Miłość do końca życia? Nie wiem, ale cieszę się, że wrócili.

  
Jak dla mnie mistrzowie tejże dziedziny sportu. Bo tylko geniusze wiedzą do czego tak naprawdę służy bieżnia. Czy tam osiem bieżni.

  
Lily Allen? Nie, Natasha Khan. Tak, reszta to ludzie zwierzęta.

  
Ta banda była mega hipnotyzująca. Tak sobie szły i szły … i szły.

   
Jeśli ktoś mi tu od razu zeskrollował na sam dół, to może i sobie obejrzy, ale do następnej kolacji o suchym [cenzura]. Teledyskiem się wystarczająco nasyciliście!

  
W tym roku zdecydowanie stawiam na wrotki. A nóż widelec zostanę przyszłą królową.



Jeszcze się tylko przefarbuję na blond, bo przecież Harry gustuje w jasnogłowych, i tytuł zawsze niedoszłej królowej będzie mój.

A jak Wam się nadal nudzi, to zapraszam tutaj:



fot. youtube.com
hercampus.com pudelek.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz